Rok 2023 to kolejny rok, w którym nasze Państwo, w wyniku działań polityków przy akceptacji część społeczeństwa, będzie się nadal zadłużało. To będzie swoista spirala zadłużania. Najgorsze w tym wszystkim, że od 8 lat rządzący prowadzą podwójną księgowość – wprowadzoną w okresie transformacji ustrojowej państwa przez prof. Leszka Balcerowicza. Co oznacza podwójna księgowość?
Oficjalne dane pokazywane są w budżecie państwa. Obok tego władza prowadzi zapiski księgowe wyprowadzając zadłużenie do funduszy pozabudżetowych. Postępowanie to nie jest niczym nowym, to znaczy każda władza po 1989 roku posiłkowała się funduszami pozabudżetowymi. Jednak dotyczyło to z reguły inwestycji oraz było realizowane w ograniczonej skali. W 2015 roku ukryty dług wynosił 46,1 mln złotych, natomiast na koniec 2023 roku wyniesie 421, 5 mld złotych. Oznacza to, że w ciągu 8 lat rządzenia ukryty dług wzrośnie 9 krotnie. Aby lepiej to zobrazować – ukryty dług przypadający na każdego z 38 mln obywateli wzrośnie z około 1 200 zł do około 11 000 zł. Oprócz tego jest jeszcze ten dług oficjalny, który na koniec 2015 roku wynosił 877,3 mld zł, a na koniec 2023 ma wynieść 1 345,6 mld zł. Oznacza to, że rządy od 2015 roku zadłużyły każdego z nas na kwotę 23 000 zł. W ten sposób po 8 latach rządów PiS zadłużenie oficjalne na obywatela wyniesie 35 500 zł.
Ponadto, łamiąc wszelkie reguły polityki fiskalnej i monetarnej, PiS napędziło i napędza tempo inflacji, które będzie się z roku na rok kumulowało, a przy braku oszczędności władza musi pogłębiać zadłużenie lub podnosić podatki.
Koszty obsługi długu w 2022 roku stanowiły 5 % dochodów i wynosiły 26 mld zł., natomiast w 2023 roku koszty obsługi długu wyniosą 66 mld zł i będą stanowić aż 11% dochodów państwa.